Wygraj zaproszenie na prapremirę "Antyterapii" Bartka Brzeskota
Data publikacji: 2014-04-11, Data modyfikacji: 2014-04-14
Tagi:
antyterapia koszalin
bartek brzeskot koszalin
Krótkie streszczenie artykułu:
12 kwietnia o godz. 19 w koszalińskim kinie Kryterium wielkie wydarzenie: pokaz przedpremierowy najnowszej komedii Bartka Brzeskota pt. "Antyterapia". Mamy dla was 1. podwójne zaproszenie.
Kategoria:
Kultura
Konkurs
Treść:
"Antyterapia" to "komedia może i nieromantyczna, ale za to bardzo śmieszna" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej filmu. Jest to opowieść o Tygrysie, 40-letnim reżyserze filmowym, który z życia czerpie pełnymi garściami, nie stroniąc przy okazji od wszelakich używek. Pewnego dnia uświadamia sobie jednak, że gdy trzeźwieje, przyjaciele i ukochane znikają, a jedynym wiernym towarzyszem pozostaje kac. Co gorsza, alkoholowe ekscesy doprowadziły go przed oblicze sądu, a ten nakazał leczenie. W takich okolicznościach Tygrys trafił na terapię i szybko odkrył, że ci, którzy ją prowadzą, są doskonałymi i wyrachowanymi manipulatorami...______________________________________________________________________________________________UWAGA! KONKURS!Mamy dla was 1 podwójne zaproszenie na jutrzejszy przedpremierowy pokaz "Antyterapii" oraz na planowany po nim bankiet. Jeśli chcecie je otrzymać, w komentarzach napiszcie, jaki jest wasz sposób na "chorobę dnia następnego", popularnie zwaną kacem (czekamy dziś, 11 kwietnia, do godz. 18). Autora najciekawszego wpisu mejlem poinformujemy o sposobie odbioru nagrody.______________________________________________________________________________________________ - Generalnie film jest komedią, obfituje w całe mnóstwo przezabawnych scen - mówi Brzeskot, który jest nie tylko reżyserem obrazu, ale również autorem scenariusza. - Całość ma konwencję westernu: głównego bohatera poznajemy "na zakręcie", trafia on do nowego środowiska, w którym szybko odkrywa nieprawidłowości i rusza uciśnionym na pomoc. Czy wygrywa? Tego nie zdradzę - uśmiecha się. - Robiąc ten film, chciałem dać widzom w tych szalenie skomplikowanych czasach chwilę relaksu, śmiechu i odpoczynku. A jeśli w ślad za tym przyjdzie również refleksja, będę bardzo szczęśliwy. Bo zgodnie z tym, co mówi reżyser, sam mechanizm terapii jest pretekstem do zmierzenia się z problemem łamania praw człowieka przez masy uprzywilejowane; ludzie z władzą łamią tych, którzy im podlegają - to jest clou filmu. - Uważam, że nie ma człowieka, który po czterdziestce nie powinien poddać się terapii - podkreśla Brzeskot. - Każdy z nas jest od czegoś uzależniony: od słodyczy, mediów, reklamy, kawy itede i warto to sobie uświadomić. Przygotowując się do napisania scenariusza, pan Bartek "zaliczył" 9. różnych terapii. - Koszalińscy terapeuci są świetnie przygotowani do swojej pracy, ale w innych miastach spotkałem i takich, którzy cierpią na "syndrom boga terapeuty" i to jest straszne. I o tym też mówi film - wyjaśnia. Gwiazdorska obsada i znajome twarze Do wzięcia udziału w "Antyterapii" Bartek Brzeskot zaprosił doborowe towarzystwo. Na ekranie zobaczymy m.in. Cezarego Pazurę, Joannę Kurowską, Ewę Kasprzyk, Bartosza Żukowskiego i Michała Wójcika (Kabaret Ani Mru Mru). - Obsada to mieszanka aktorów doskonale znanych, aktorów nowej fali, teatralnych i kabareciarzy. Trudno było to wszystko zgrać, próby czytane trwały pół roku, ale pracowało się przesympatycznie - wspomina. Ale koszalinianie w filmie będą mieli okazję wypatrzeć twarze znane stąd, na przykład Adama Szałka i Marka Wywioła, ale również samych siebie. Sceny grupowe kręcono bowiem m.in. w Teatrze Variete Muza i Minibrowarze Kowal. - Potrzebowaliśmy wielu statystów, a koszalinianie na nasz apel odpowiedzieli bardzo licznie - opowiada reżyser. - Na nagrania przychodziły tłumy i wszyscy świetnie się bawili. Kłopoty z kręgiem Jeśli chodzi o stronę techniczną realizacji, to reżyser nie ukrywa, że dostał lekcję pokory. - Od mojego ostatniego filmu minęło ładnych kilka lat, a technologia szalenie poszła do przodu. Musiałem ostro nadganiać moje braki - śmieje się. - Ale było warto, bo do dyspozycji mieliśmy kamery najlepsze na świecie: red epic (takiej samej używał Peter Jackson przy Hobbicie) i arri alexę - tej używał Scorsese przy realizacji Hugo. Prawdziwe kłopoty zaczęły się przy montażu. - No bo jak ciekawie pokazać dwunastu ludzi siedzących w kręgu i nie zanudzić widza? Obejrzałem chyba wszystkie filmy, w których pojawia się takie ujęcie i w każdym wyłapałem jakąś wpadkę - wzdycha reżyser. - Wraz z montażystami szukaliśmy jakiegoś ciekawego pomysłu, fajnego rozwiązania. Trudno było, trzech montażystów się poddało. Aż w końcu pojawiła się Kasia Hoffan i dzięki jej kobiecemu wyczuciu i ogromnemu talentowi udało się osiągnąć to, co planowałem. Taką mam nadzieję, ale tę zweryfikują widzowie...
Opcje dodatkowe
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Nie pokazuj artykułu na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
Pełna treść wiadomości na: 257640 at http://www.mmkoszalin.eu
mmkoszalin.eu, Źródło artykułu: mmkoszalin.eu