Muzyka na żywo ma swój urok
Data publikacji: 2014-02-23, Data modyfikacji: 2014-02-23
Tagi:
teraz ślub koszalin
Krótkie streszczenie artykułu:
Dobra muzyka i wodzirej, który sprawnie poprowadzi przyjęcie to podstawa udanego wesela. Emilia Nadolna i Adam Czarnota opowiadają o swoich doświadczeniach w poszukiwaniu orkiestry.
Kategoria:
Teraz Koszalin
Teraz ślub
Treść:
Na waszym weselu będzie grała orkiestra. Dlaczego nie didżej, skoro tym właśnie zajmuje się Adam po godzinach? Emilia: - No właśnie dlatego, że Adam jest didżejem! Po prostu, 18 października w Koszalinie nie będzie wolnego ani jednego dobrego didżeja, bo wszyscy będą na naszym weselu. W charakterze gości, rzecz jasna. (śmiech) A mówiąc poważnie, zawsze chciałam, żeby na moim weselu była muzyka grana na żywo. Adam: - Też uważam, że muzyka na żywo, a przede wszystkim głos wokalisty, ma swój urok. Na pewno przy takiej muzyce lepiej będą się bawili nieco starsi goście. Chociaż z drugiej strony - didżej może zaoferować znacznie szerszy repertuar. Orkiestrę macie już wybraną i zarezerwowaną? Adam: - Tak, zdecydowaliśmy się na zespół Forte, wybraliśmy opcję trzyosobową: dwie osoby grają na keyboardzie i jedna śpiewa. Choć właściwie wokale są dwa, męski i damski. Emilia: - Od początku byliśmy zdecydowani na tę właśnie orkiestrę. Bywaliśmy już na różnych weselach, wielu zespołów mieliśmy okazję posłuchać, w tym również Forte i proszę mi wierzyć, oni są po prostu najlepsi. Dowodem na to niech będzie fakt, iż do końca sierpnia (a zaczęliśmy szukać orkiestry we wrześniu ubiegłego roku) mają zarezerwowane wszystkie weekendy. Na co możecie liczyć ze strony orkiestry? Emilia: - Pan z akordeonem będzie nam towarzyszyć już podczas błogosławieństwa w domu i później przy kościele. Podczas wesela zaś orkiestra będzie grała do godziny czwartej. A później na poprawinach, czyli od dwunastej do siedemnastej. Adam: - Bardzo ważne jest dla nas to, że Forte uważnie obserwuje nastrój i chęć gości do zabawy. Mamy pewność, że jeśli towarzystwo będzie rozbawione i roztańczone, orkiestra nie zrobi sobie przerwy, bo właśnie skończyła grać set, a byliśmy już świadkami takich sytuacji. Mamy też pewność, że żaden z muzyków nie przesadzi z alkoholem (pijaną orkiestrę w akcji już też widzieliśmy). Zespół zapewnia też własne nagłośnienie, światła, lasery i inne atrakcje. Rozumiem, że Forte zapewnia również wodzireja, który poprowadzi gości do zabawy. Emilia: - Tak, doskonałym wodzirejem jest pan Sławek, keyboardzista i wokalista. Zespół w ofercie ma mnóstwo zabaw i konkursów na naprawdę wysokim poziomie, żadnych prostackich żartów z erotycznym zabarwieniem. Istotne jest to, że konkursy są prowadzone od początku imprezy, ich celem jest "rozruszanie" gości, wyciągnięcie ich na parkiet i zachęcenie do wspólnej zabawy. To znakomicie też pomaga gościom wzajemnie się poznać. Pamiętajmy wszak, że jest to wesele, czyli spotkanie dwóch rodzin, których członkowie niekoniecznie się między sobą znają. Adam: - Przy okazji trzeba zaznaczyć, że wszystko prowadzone jest z ogromnym taktem, pan Sławek to nie ten typ wodzireja, który podtyka wystraszonym gościom mikrofon i każe, dajmy na to, śpiewać. Fenomenem jest dla mnie fakt, że żaden z członków orkiestry nie opuszcza swojego miejsca w trakcie wesela. Okazuje się, że wcale nie trzeba biegać jak fryga po parkiecie, by zachęcić ludzi do zabawy. (śmiech) Mieliście wpływ na to, jakie konkursy będą u was przeprowadzone? Emilia: - Mogliśmy mieć. Ale kiedy przedstawiono nam listę 150. konkursów i zabaw, poddaliśmy się i postanowiliśmy zaufać fachowcom. A na muzykę? Adam: - Repertuar mają naprawdę ogromny. Zwróciłem na to uwagę już podczas tego wesela, na którym poznaliśmy Forte. Grają wszystko: od przyśpiewek biesiadnych, poprzez disco polo i największe przeboje muzyki popularnej, aż po najnowsze hity. Emilia: - Konkretnej listy z utworami jeszcze nie mamy, prawdopodobnie po części ponownie zdamy się na orkiestrę. Jest jednak kilka piosenek, które na moim weselu po prostu muszą zostać zagrane, między innymi: Rudy się żeni w wersji z Adamem, Pierwsza miłość Krajewskiego, Jedzie pociąg, kaczuchy, Hej sokoły Adam: - I przeboje Krawczyka i Szczepanika - to dla naszych mam i babć, i wiele, wiele innych. (śmiech) Oczepiny również przewidujecie? Emilia: - Oczywiście, że tak! Zastanawiam się nawet, czy specjalnie na tę okazję nie kupić welonu. Do kościoła z pewnością w nim nie pójdę, ale podczas oczepin wolałabym chyba jednak rzucać welonem niż kwiatami. Z oczepinami wiąże się tez pewien nasz dylemat: zawsze bardzo chciałam, by o północy orkiestra zagrała piosenkę Cudownych rodziców mam. Niestety, obaj nasi ojcowie nie żyją Szukamy więc alternatywy, by móc pięknie podziękować za wszystko naszym wspaniałym mamom. Rozmawiała: Agnieszka Gontar Partnerem cyklu Teraz ślub jest:
Opcje dodatkowe
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Nie pokazuj artykułu na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
Pełna treść wiadomości na: 251440 at http://www.mmkoszalin.eu
mmkoszalin.eu, Źródło artykułu: mmkoszalin.eu