Ulica zapomnianych bohaterów
Data publikacji: 2014-11-13, Data modyfikacji: 2014-11-15
Tagi:
koszalin
historia
Krótkie streszczenie artykułu:
Kim były Orlęta Lwowskie patronujące jednej z ważniejszych koszalińskich ulic, przy której mieszczą się szkoła, akademiki studenckie i teren niedzielnej giełdy? Krótka sonda wśród spotkanych na tej ulicy przechodniów budzi niewesołe refleksje na temat wiedzy historycznej koszalinian.
Kategoria:
Teraz Koszalin
Historia Koszalina
Treść:
„Nie wiem", „jestem nietutejszy" - to najczęstsze odpowiedzi, które otrzymywałem na pytanie „kim były Orlęta Lwowskie" widniejące na tabliczce, obok której stałem. Niektórym jednak zdawało się, że coś wiedzą: „To Ruscy, panie, tak nazwali tę ulicę" – stwierdził pewien rezolutny obywatel. Inny z kolei wyjaśnił mi, że Orlętami Lwowskimi byli Ukraińcy, których w 1945 r. deportowano na Ziemie Odzyskane („Najwięcej ich można spotkać w Białym Borze" - dodał). Kolejny uraczył mnie opowieścią o ukrywających się przez lata w Koszalinie banderowcach z UPA. Jedna z zapytanych osób była pewna, że chodzi o harcerzy, którzy w 1939 r. bronili Lwowa przed Niemcami i których faszyści zrzucali potem z wieży spadochronowej (ta historia w rzeczywistości miała się zdarzyć w 1939 r., ale w Katowicach). Najbliżej prawdy był emerytowany oficer wojska polskiego, który Orlęta Lwowskie kojarzył z obroną Lwowa w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r.Na kilkanaście zapytanych osób poprawnie odpowiedziała tylko jedna pani, która była na wycieczce we Lwowie i odwiedziła tam cmentarz Orląt Lwowskich.
Co was powiodło chłopcy małe, z gołymi dłońmi na armaty...Kiedy wraz z końcem I wojny światowej rozsypywała się wielonarodowa monarchia austro-węgierska, na gruzach byłego cesarstwa w przeciągu kilku dni pojawiły się niepodległe państwa: Węgry, Czechosłowacja i Jugosławia. Do stworzenia swojego państwa dążyli również Polacy i Ukraińcy zamieszkujący wspólnie tzw. Galicję Wschodnią. Jakkolwiek cały ten teren w większości (ponad 70%) był zamieszkiwany przez ludność ukraińską, to w największym mieście regionu – Lwowie, od XIV wieku należącym do Polski, przeważała ludność polska. W 1910 r. na 206 000 mieszkańców ponad 105 tys. stanowili Polacy, 57 tys. Żydzi, a 39 tys. Ukraińcy. Właśnie to pomieszanie ludności stało się zarzewiem konfliktu między oboma narodami.Jesienią 1918 r. we Lwowie stacjonowały pułki składające się przeważnie z Ukraińców, którzy chcąc wcielić miasto do rodzącej się niepodległej Ukrainy zaczęli czynić przygotowania do jego zbrojnego opanowania. 1 listopada 1918 r. nad ranem Ukraiński Komitet Wojskowy przy użyciu wspomnianych wcześniej pułków opanował najważniejsze obiekty w mieście. Zorganizowani w grupach konspiracyjnych Polacy, po pierwszym szoku, stawili opór. Dysponowali jednak siłami o połowę mniejszymi liczebnie, w dodatku gorzej wyszkolonymi i uzbrojonymi. W pierwszych dniach zdobywano broń na przeciwniku, potem – z austriackich magazynów. Brakowało też mężczyzn zdolnych do służby wojskowej, którzy znajdowali się w wojsku poza Lwowem albo w obozach jenieckichPomyślnym zbiegiem okoliczności w dniu 31 X odbywał się ogólnoakademicki zjazd młodzieży polskiej. Oni to nazajutrz, 1 XI, podjęli uchwałę o przyłączeniu się do walki o miasto i wezwali do tego innych. Apel zyskał szeroki odzew, gdyż do szeregów walczących poczęła napływać młodzież pochodząca z różnych warstw społecznych: studencka, szkolna, rzemieślnicza, robotnicza, wiejska oraz grupa dziewcząt. Ten liczny i ofiarny w walkach udział młodzieży w obronie Lwowa przeszedł do historii, a młodych uczestników określa się powszechnie mianem Orląt Lwowskich.
O, czyn wasz cudną się legendą w snach będzie jasnych snuł dziecinnieNajmłodszy uczestnik walk miał 7 lat, a ponad setka mniej niż 13 lat. 2640 osób nie przekroczyło 25 roku życia, 1374 walczących było uczniami szkół powszechnych, średnich oraz studentami. Ogółem zginęło 439 "Orląt Lwowskich" Jeden z nich, 13-letni Antoś Petrykiewicz został pośmiertnie odznaczony przez marszałka Józefa Piłsudskiego srebrnym krzyżem orderu Virtuti Militari i jest najmłodszym jak do tej pory uhonorowanym tym zaszczytnym odznaczeniem.W dwudziestoleciu międzywojennym obrona Lwowa stała się swego rodzaju mitem porównywalnym dziś do mitu powstania warszawskiego. O Orlętach pisano wiersze, śpiewano pieśni, uwieczniano na obrazach. Mali bohaterowie spoczęli na wydzielonym z Cmentarza Łyczakowskiego fragmencie, który nazwano Cmentarzem Obrońców Lwowa, powszechnie dziś nazywanym Cmentarzem Orląt, stanowiącym swego rodzaju mauzoleum pamięci. Po zakończeniu II wojny światowej, gdy Lwów znalazł się w granicach Związku Radzieckiego, cmentarz zdewastowano. W katakumbach urządzono garaże i zakład kamieniarski, przez część nekropolii przeprowadzono drogę. W sierpniu 1971 r. na cmentarz wjechały sowieckie czołgi, które zrównały go z ziemią, niszcząc przy okazji kolumnadę. W okresie upadku ZSRR i kształtowania się niepodległej Ukrainy, pracownicy polskiej firmy Energopol, pracujący na terenie Ukrainy półlegalnie, odremontowali w pewnym stopniu nekropolię. Przez następne lata ukraińskie władze miejskie Lwowa blokowały na różne sposoby odbudowę i nie wyrażały zgody na uroczyste otwarcie cmentarza. Stało się to możliwe dopiero w 2005 r.Miasto Lwów jako jedyne w Polsce zostało uhonorowane za bohaterską postawę orderem Virtuti Militari. Uroczysta dekoracja miała miejsce 11 XI 1920 r., a dokonał jej marszałek Piłsudski.Dnia 29 X 1925 r. z Cmentarza Obrońców Lwowa zabrano wybrane losowo szczątki nieznanego obrońcy, przewieziono do Warszawy i złożono w Grobie Nieznanego Żołnierza, gdzie spoczywają po dziś dzień.
Śródtytuły pochodzą z wiersza Tadeusza Karyłowskiego „Obrońcom Lwowa".
Opcje dodatkowe
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Pokazuj artykuł sponsorowany na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
Pełna treść wiadomości na: 282210 at http://www.mmkoszalin.eu
mmkoszalin.eu, Źródło artykułu: mmkoszalin.eu