Obiecanki cacanki
Data publikacji: 2014-10-24, Data modyfikacji: 2014-10-28
Tagi:
miasto/wybory
Krótkie streszczenie artykułu:
Coraz bliżej do wyborów samorządowych i coraz więcej obietnic ze strony tych, którzy marzą, aby zasiąść w prezydenckim fotelu.
Kategoria:
Wiadomości
Treść:
Czy koszalinianie po raz kolejny dadzą się nabrać na wyświechtane frazesy i jak muchy złapią się na lep przedwyborczych obietnic?
Bezpłatne przejazdy autobusowe, obniżenie czynszu w lokalach komunalnych czy też sprzedaż tych lokali za symboliczna kwotę... Marzenia oderwane od rzeczywistości, przecież za to wszystko zapłacimy my, mieszkańcy, ze swoich podatków. Lokale komunalne były już sprzedawane lokatorom i kto miał chęć to już je wykupił. Większość tych mieszkań znajduje się w zdekapitalizowanych przedwojennych budynkach, a więc ich cena była niska. Być może kandydat na prezydenta o tym zapomniał lub miał nadzieję, że nikt o tym nie pamięta i wyborcy to kupią. Szanowny kandydat chce obniżki czynszu w zasobach ZBM, zapominając, że w tym przypadku nie będzie pieniędzy na bieżące remonty, no bo za co? Budżet miasta nie jest z gumy.
Obecny prezydent też popełnił kilka błędów, co oczywiście nie umknęło przeciwnikom politycznym, ale cóż, nie ma ludzi nieomylnych. Prezydent Jedliński ma też i swoje osiągnięcia i o tym trzeba pamiętać.
Następny kandydat jest trochę skromniejszy i momentami stara się wrócić do świetlanej przeszłości. Przedszkola z kontenerów - pomysł dobry, ale wzięty z lat 70. Co prawda nikt jeszcze nie myślał o kontenerach, ale by zwiększyć liczbę miejsc w przedszkolach stawiano parterowe budynki produkcji Stolbud Ciechanów. Barak składany z elementów, który po przystosowaniu mógł pełnić rolę przedszkola, pawilonu szpitalnego itp. Taki relikt przeszłości możemy zobaczyć jeszcze w Koszalinie przy ulicy Piaskowej.
Uroczyste nadanie imienia w USC to też przedwyborczy plagiat. Pierwsza taka uroczystość odbyła się w roku 1968, kiedy uroczyście nadano imiona dzieciom warszawskich milicjantów. Celem było odciągnięcie ludzi od uroczystości kościelnych. Sądzę że i teraz żaden USC nie odmówiłby uroczystego nadania imienia dziecku. A więc czy jest o co walczyć ?Obiecanki czyli kiełbasa wyborcza troszkę nieświeża, ale na gorąco z musztardą... Może ktoś się skusi.
Opcje dodatkowe
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Pokazuj artykuł sponsorowany na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
Pełna treść wiadomości na: 279212 at http://www.mmkoszalin.eu
mmkoszalin.eu, Źródło artykułu: mmkoszalin.eu