Rzeź Wołyńska 1943 - relacja
Data publikacji: 2013-07-20, Data modyfikacji: 2013-07-23
Tagi:
profesor
koszalin
rzeź wołyńska
Partacz
Ruch Narodowy
Krótkie streszczenie artykułu:
Relacja wykładu profesora Partacza - Rzeź Wołyńska 1943
Kategoria:
Wiadomości
Treść:
16 lipca 2013 roku, w lokalu koszalińskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" odbył się wykład profesora Czesława Partacza pt. "Rzeź Wołyńska 1943". Organizatorem spotkania były koszalińskie struktury Ruchu Narodowego, w ramach których działają między innymi aktywiści Narodowego Koszalina oraz koszalińskiego oddziału Brygady Zachodniopomorskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, we współpracy z Katolickim Stowarzyszeniem "Civitas Christiana". Na sali przy ulicy Zwycięstwa 135a, zgromadziło się kilkadziesiąt osób.
Pan profesor zaczął od przedstawienia sytuacji na terenach Ukrainy po I wojnie światowej. Wnioskując z wypowiedzi profesora Partacza nie ulega wątpliwości, że to bieda i nędza była przyczyną powstawania skrajnych ruchów. Takich jak nazizm, komunizm czy ukraińska OUN i UPA. Główną przyczyną powstania skrajnego ukraińskiego szowinizmu był fakt, że Ukraińcy nie potrafili zbudować własnego państwa. Przez stulecia wszystkie symbole, flagi i nazwy określały Ukrainę jako krainę geograficzną, a nie jako naród czy państwo. Pytając zwykłego chłopa o pochodzenie, otrzymalibyśmy odpowiedź, że jest Rusinem. Latami przebywający tam Polacy czuli się w pewien sposób także Ukraińcami dlatego, że mieszkali w tej właśnie krainie geograficznej. Podobnym przykładem mógłby tutaj być Adam Mickiewicz. Ten wielki, polski patriota pisząc "Litwo, Ojczyzno moja", nie miał na myśli Litwy jako państwa czy narodu, tylko jako część Polski. Ukraina absolutnie nie miała żadnych podstaw do utworzenia własnego państwa. Nie miała podstawy historycznej ani narodowościowej. Rosła jednak nienawiść do Polaków oraz Rosjan, spowodowana głównie biedą i niskim statusem społecznym zamieszkujących te tereny ludzi. Zaczęły tworzyć się zręby tożsamości narodowej, nie ukierunkowanej jednak jako miłość do własnego narodu, przeszłości czy cywilizacji, bo coś takiego nie istniało. Szowinizm na Ukrainie powstał już przed I wojną światową, kiedy to ukraińscy publicyści jawnie propagowali nienawiść wymierzoną głównie w kierunku Polaków, Rosjan i Żydów. Tworzenie nowego narodu leżało w interesie Austrii oraz Niemiec.
Po wybuchu II wojny światowej sytuacja stała się dramatyczna, a ukraiński sen o własnym państwie znów stał się niemożliwy, lecz zajęta przez Rosjan Ukraina przy braku interwencji sowieckiej mogła dopuszczać się prześladowań na Polakach. Rosły nastroje antypolskie. Zapoczątkowało to powstaniem Ukraińskiej Powstańczej Armii, złożonej z tak zwanych ukraińskich nacjonalistów. W konsekwencji doszło do masowych mordów na Polakach nie tylko na Wołyniu, ale także na Lubelszczyźnie i Małopolsce Wschodniej. Dlaczego akurat Wołyń stał się symbolem mordu na Polakach? Z uwagi na to, że sytuacja Polaków na Wołyniu była tak dramatyczna, że Polacy byli zupełnie bezbronni i w żaden sposób nie mogli otrzymać pomocy. To także właśnie tam miało miejsce apogeum mordów. Na Wołyniu wymordowanych zostało około 50-60.000 ludzi. W skład oddziałów OUN UPA wchodziła policja i ludzie z przymusowego poboru. Liderzy ukraińskiego szowinizmu mieli swoje doświadczenia w Generalnym Gubernatorstwie, kiedy to zwerbowani przez Niemców w sposób okrutny mordowali Polaków czy Żydów. Podczas masowych mordów na Wołyniu przedstawiciele OUN i UPA byli już pozbawieni sumienia, dlatego ich formy działalności i okrucieństwa nie miały porównania nawet przy Gestapo, NKWD czy też japońskiego Kempeitai.
Mordowali dzieci, kobiety i starców nie oszczędzając nikogo, nawet mieszane małżeństwa ukraińsko-polskie. Dodatkowo zmuszając pod groźbą wymordowania całej rodziny werbowali nowych żołnierzy. Dzieci przybijano na sztachety w płocie, kobiety brutalnie gwałcono i w sposób okrutny przy użyciu pił, noży czy siekier mordowano. Zdarzały się też pochówki żywcem, czy palenie wszystkich mieszkańców wsi w stodołach. Wszystko palono i rozbierano, pola orano tak, żeby nie został tam żaden ślad po Polakach. W zamęcie tego szaleństwa OUN-UPA chciał w ten sposób zdominować cały otaczający świat, narzucając wszystkim niespotykaną dotąd brutalność. Obecny Wołyń nie przypomina już tego sprzed wojny. Nadal ziemia pamięta brutalną rzeź, dokonanej przez Ukraińców na Polakach. Dalej zostawiając swój ślad. W nocy niebo nad Wołyniem jest rozświetlone wielkimi gwiazdami, które już nie mogą być przyćmione światłem polskich wsi.
Następnie profesor Czesław Partacz mówił o tym, co działo się po wojnie, kiedy wysokie stanowiska państwowe za wschodnią granicą zajmowali zbrodniarze z Wołynia, oraz kiedy tuszowane było ludobójstwo przez ówczesną władzę. Profesor zabrał głos mówiąc także o tym, co się dzieje obecnie w Polsce. Media, gazety czy politycy niektórych partii również sprawiają wrażenie, jakby na prawdzie i wyjaśnieniu historii im nie zależało. Na koniec wystąpienia profesor Partacz stwierdził, że na szczęście zaczyna się coś w tej kwestii zmieniać i ludzie zaczynają dostrzegać znaczenie tej zbrodni. Tym pozytywnym stwierdzeniem spotkanie zakończyło się.
Opcje dodatkowe
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Pokazuj artykuł sponsorowany na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
Pełna treść wiadomości na: 225943 at http://www.mmkoszalin.eu
mmkoszalin.eu, Źródło artykułu: mmkoszalin.eu