Data dodania: 2013-08-08
Tagi:
wakacje
praca
Studenci
Krótkie streszczenie artykułu:
Dla większości polskich studentów wakacje to czas ciężkiej sezonowej pracy, doskonały jednak na podreperowanie swojego budżetu. Nie trudno dorobić, choć, jak uważają młodzi, oferowane stawki często pozostawiają wiele do życzenia.
Kategoria:
LATO
Treść:
Koniec roku akademickiego coraz rzadziej kojarzy się polskim studentom z nadejściem przyjemnego odpoczynku bez zajęć na uczelni, sesji, kolokwiów i stresowania się. Dla większości z nich jest to czas ciężkiej sezonowej pracy, doskonały na podreperowanie swojego budżetu. Widmo bezrobocia sprawia również, że każdy z nich chce po studiach w swoim CV mieć co wpisać w rubrykę: doświadczenie zawodowe, mimo że jest to tylko praca sezonowa, jest szansa, że były pracodawca dzięki temu doceni nasze chęci do pracy. Nietrudno dorobić, choć, jak uważają młodzi, oferowane stawki często pozostawiają wiele do życzenia.
Trzy miesiące to dość dużo czasu na zarabianie pieniędzy. Jedni decydują się na pracę, gdyż zmusza ich do tego sytuacja finansowa, inni pracują, aby mieć trochę grosza na własne wydatki, przyjemności czy wyjazdy. Jeszcze inni, aby odłożyć zarobione pieniądze, żeby móc się utrzymać w ciągu roku akademickiego. Bardzo mało jest szczęśliwców, którzy dostają pieniądze od rodziców i nie są zmuszeni do pracy w wakacje.
Najbardziej popularną branżą wybieraną przez studentów do pracy sezonowej jest branża gastronomiczna. Studenci pracują w pubach, restauracjach, barach, fast-foodach czy kawiarniach. Na ich zarobki ma wpływ wiele czynników, tj. np. umiejscowienie i prestiż lokalu oraz wielkość miejscowości, w której dany lokal się znajduje. Zarobki wahają się od 5 do 10 zł na godzinę.
- Praca jest bardzo ciężka, cały dzień na nogach, tylko jedna krótka przerwa na obiad. Plusem tej pracy jest jednak to, że w sezonie do naszego baru przychodzi mnóstwo ludzi i wiele z nich zostawia napiwki. Zdarzało się, że dzięki nim nawet potroiłam swoje miesięczne wynagrodzenie. Trzeba jednak pamiętać, że praca w gastronomii nie jest lekka - wymaga dobrej kondycji (zwykle trwa do późna) i znajomości języków obcych. – mówi Monika pracująca jako kelnerka w jednym z mieleńskich barów.
Praca w turystyce z kolei ma inne dobre strony - jest atrakcyjna dla tych, którzy chcą połączyć zarobkowanie z wypoczynkiem lub możliwością zwiedzania. Wiele ofert tego rodzaju dotyczy pracy na polach kempingowych, w sklepikach czasowych przy nadmorskich deptakach czy też w lokalnych pensjonatach. Często pracodawca oferuje w ramach takiego zajęcia nocleg lub wyżywienie, co obniża koszty utrzymania. Oczywiście, jest to też okazja do złapania odrobiny słońca i do pobytu na świeżym powietrzu, pamiętajmy jednak, że nie możemy liczyć na zbyt wiele czasu wolnego – z reguły tego typu praca zajmuje kilkanaście godzin dziennie, od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora.
Dobrym rozwiązaniem i dość często wybieranym przez kobiety jest praca hostess. - To bardzo dobra praca - mówi Ania, studentka 2 roku pedagogiki na Politechnice Koszalińskiej. - Jako hostessa pracuję już drugi rok i naprawdę nie mogę narzekać. Atmosfera w pracy jest bardzo dobra, zarobki wynoszą nawet do 15 zł za godzinę. Minusem jest jednak to, że jest to praca dorywcza, więc nie otrzymuję tyle, ile zarabiałabym, mając stałą pracę.
Dużo studentów poszukuje pracy w sklepach. W supermarketach przy rozkładaniu towaru stawka wynosi 5-7zł za godzinę, lecz jest to dość ciężka praca i trzeba liczyć się z tym, że pracuje się też na nocne zmiany. W sklepach odzieżowych lub obuwniczych za miesiąc pracy można zarobić nawet do 1600zł miesięcznie, jednak tam najczęściej przyjmowane są osoby z doświadczeniem i z umiejętnością obsługi kasy fiskalnej. Inną możliwością jest rozdawanie ulotek, gdzie stawka godzinowa wynosi 6-10 zł, jednak stanie w jednym miejscu w upale za tak małe pieniądze nie brzmi zbyt zachwycająco.
Dla bardziej leniwych studentów, którzy nie lubią się ruszać, dobrą ofertą jest praca w telemarketingu. Tam zarobić można od 7 do 12 zł za godzinę.
- Ja zdecydowałem się wyjechać. Otrzymałem bardzo dobrą ofertę pracy w Niemczech. Pracuję jako pomocnik na budowie, dostaje 10 euro za godzinę, więc są to o wiele lepsze pieniądze niż w Polsce i chyba to tak naprawdę mnie przekonało do wyjazdu. Przy okazji podszkolę język, więc jak dla mnie, zdecydowanie same plusy – mówi Marcin, student filologii germańskiej na Politechnice Koszalińskiej.
Sporą popularnością cieszą się też praktyki i wszelkiego rodzaju staże. Niestety większość z nich jest bezpłatna, więc wielu studentów podchodzi do nich sceptycznie, gdyż są nastawieni na wakacyjne zarabianie pieniędzy. Jednak praktyka czy staż pozwala zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe. Ciekawym rozwiązaniem są też staże i praktyki za granicą, które oferuje wiele organizacji studenckich i same uczelnie wyższe. Jak wynika z ich ofert, młodzi ludzie mogą wyjechać na praktyki np. do Włoch, Indii, Japonii czy nawet Brazylii. Jednak warunkiem koniecznym jest dobra znajomość języka angielskiego.
Pieniądze, a w zasadzie ich permanentny brak, nie są tylko problemem studentów z koszalińskich uczelni. Młodzież, niezależnie od tego gdzie mieszka, chcąc się kształcić, bardzo często podejmuje prace zarobkowe. Najchętniej angażuje się w działalność związaną z kierunkiem kształcenia akademickiego, ale jednak najczęściej w czasie roku akademickiego i w wakacje studenci przeistaczają się w barmanów lub kelnerów. Nie zapominajmy o tym podczas płacenia następnego rachunku w restauracji, barze czy kawiarni. Napiwki są zawsze mile widziane.
Opcje dodatkowe
Dodatkowi autorzy:
Marta Smółka
Artykuł sponsorowany:
Standardowy artykuł
Show on front page:
Pokazuj artykuł sponsorowany na stronie głównej
Display in:
Otwórz w tej samej karcie
Dołącz zdjęcia
Zdjęcia:
więcej »